Test i recenzja Hotspot Shield
Hotspot Shield to ciekawa propozycja oferty w zakresie usługi VPN. Firma szczyci się m. in. posiadaniem najszybszych serwerów na świecie – na podstawie testów przeprowadzonych przez speedtest. Sama aplikacja udostępnia jeden darmowy serwer, z którego bezpłatnie może skorzystać każda osoba. Niestety, w internecie można natknąć się na sporo negatywnych opinii na temat Hotspot Shield, szczególnie w sklepie Google Play. Jak jest w rzeczywistości?
Czy VPN Hotspot Shield jest bezpieczny?
Hotspot Shield chwali się stosowaniem najnowszych i najbezpieczniejszych obecnie technologii szyfrujących. Cały ruch sieciowy jest standardowo kodowany kryptograficznym kluczem 256-biotwym AES. W ramach usługi VPN, możesz korzystać z ponad 3200 serwerów zlokalizowanych w ponad 80 krajach na całym świecie. Hotspot Shield zapewnia, że nie zbiera oraz nie odsprzedaje żadnych logów dotyczących Twojej aktywności w internecie.
Kontrowersje dotyczące Hotspot Shield
Hotspot Shield obecnie udostępnia darmową wersję swojej usługi i po części działa w modelu freemium. Przynajmniej teoretycznie, ponieważ w praktyce, jako darmowy użytkownik, otrzymamy dostęp tylko do jednego serwera, którego geolokalizacja znajduje się w Stanach Zjednoczonych. Dodatkowo, jako niepłacący użytkownik, możesz liczyć jedynie na 500 megabajtów darmowego transferu dziennie oraz ograniczoną przepustowość. Natomiast pierwsze, co rzuca się w oczy podczas próby instalacji aplikacji na smartfonie, to gigantyczna liczba negatywnych opinii w sklepie Google Play oraz na AppStore. Co prawda, można próbować zrzucić winę na klientów, którzy chcieli pozyskać za darmo pełną wersję usługi, ale zarzuty dotyczą głównie problemów z płatnością oraz automatycznego obciążania klientów kosztami usługi premium bez ich zgody.
Sam Hotspot Shield został założony w 2005 roku przez AnchorFree. W 2019 roku zmieniła się nazwa firmy zarządzającej usługą VPN na Pango. Tutaj też dochodzimy do mroczniejszej strony Hotspot Shield. Firma została w 2017 roku oskarżona przez organizację non-profit Center for Democracy & Technology (CDT) o udostępnianie i sprzedaż metadanych swoich klientów bezpośrednio do reklamodawców. Dodatkowo, w lutym 2018 roku odkryta została dziura bezpieczeństwa w aplikacji, która powodowała wyciek prawdziwych danych, dotyczących rzeczywistego adresu IP jej użytkownika, kraju lokalizacji oraz nazwy sieci Wi-Fi, do jakiej było podłączone dane urządzenie. Hotspot Shield oferuje 45-dniowy okres próbny z gwarancją zwrotu pieniędzy, ale wielu użytkowników żali się na internetowych forach, że bardzo ciężko jest faktycznie odzyskać pieniądze, a dział wsparcia dostawcy VPN praktycznie nie funkcjonuje. Wersja próbna to oczywiście zaleta, jednak przed firmą mnóstwo pracy, żeby sukcesywnie odbudowywać nadwyrężone zaufanie.
Ile kosztuje Hotspot Shield?
Miesięczna subskrypcja usługi VPN kosztuje 12,99 USD, czyli około 50 złotych. Jeśli zdecydujemy się wybrać roczny wariant, to przyjdzie nam za niego zapłacić 7,99 USD miesięcznie (niecałe 34 zł.). Przed podjęciem decyzji o zakupie, warto sprawdzić całkowicie darmową wersję próbną, która oferuje dostęp do jednego serwera zlokalizowanego w Stanach Zjednoczonych.
Czy Hotspot Shield umożliwia oglądania Netflixa?
Pomimo zapewnień Hotspot Shielda o pełnym wsparciu dla serwisów streamingowych, nie udało nam się uruchomić Netflixa. Witani byliśmy albo komunikatem o błędzie albo ciągle pozostawała polska geolokalizacja i nie można było oglądać treści w innym języku. W przypadku YouTube można było dzięki Hotspot Shield ominąć blokadę regionalną.
Jakie prędkości pobierania i wysyłania danych osiąga Hotspot Shield?
Przy wyłączonym tunelu VPN, prędkości, które udało nam się osiągnąć – wyniosły 144 Mbps dla ściągania oraz 142 Mbps dla wysyłania przy 1 milisekundowym pingu.
Po wybraniu polskiego serwera i uruchomieniu programu testującego, osiągana prędkość download oscylowała wokół 125 Mbps, a szybkość uploadu wyniosła 128 Mbps. Internet działa sprawnie, a wpływ włączonego tunelu VPN – jest praktycznie niezauważalny. Bez problemu uda nam się oglądać treści w wysokiej rozdzielczości oraz zagrać w ulubioną grę online.
Wyniki pomiaru z amerykańskiego serwera były dla nas dużym zaskoczeniem. Niestety, zaskoczeniem negatywnym… Prędkość pobierania spadła do poziomu 75 Mbps, czyli o prawie połowę. Jeszcze gorzej było z szybkością wysyłania – zaledwie 30 Mbps. Pomimo niskiego pingu, internet działał kiepsko, a jakość połączenia powodowała zacięcia i w konsekwencji konieczność ciągłego buforowania się obrazu podczas próby oglądania filmu na YouTube. Wygląda na to, że obiecywane wysokie prędkości to pobożne życzenia, a tytuł najszybszego VPN-a został przyznany wyraźnie na wyrost.
Serwer zlokalizowany w Wielkiej Brytanii, pozwolił uzyskać dosyć przeciętny wynik – 79 Mbps prędkości pobierania i 61 Mbps szybkości wysyłania. Jakość połączenia była jednak znacznie lepsza, w porównaniu do serwera z USA.
Ostatnim testowanym węzłem VPN, był niemiecki serwer. Szybkość pobierania danych na poziomie 84 Mbps oraz wysyłania wynosząca 68 Mbps jest zadowalająca, ale trzeba przyznać, że konkurencja potrafi być szybsza.
W ogólnym rozrachunku pozostaje niedosyt w zakresie jakości połączenia i szybkości transferu danych. Mieliśmy duże oczekiwania względem Hotspot Shield, które niestety nie zostały spełnione. Szczególnie zastanawiająca była niska prędkość wysyłania, która wyraźnie odstawała od średnich z testów innych VPN-ów.
Czy Hotspot Shield umożliwia ściąganie torrentów?
Niestety, wykupując subskrypcję, nie znajdziemy specjalnych serwerów do korzystania z P2P. Korzystanie z torrentów na standardowych węzłach jest możliwe, ale prędkości potrafią bardzo mocno fluktuować. Dodatkowo, jeśli lubisz seedować, to Hotspot Shield nie będzie dobrym wyborem. Z jakiegoś powodu VPN ma duże problemy z prędkością wysyłania danych.
Wygoda obsługi Hotspot Shield
Aplikacje Hotspot Shield są bardzo przemyślane i oferują wszystko w jednym miejscu. Dodatkowo, przydatną funkcją może być licznik przesłanych danych, który informuje o tym, ile megabajtów zostało wysłane i odebrane przez klienta VPN. W aplikacji wyświetlana jest także informacja o naszym nowym adresie IP, obecnym obciążeniu serwera oraz metodzie podłączenia do internetu. Standardowo, znalazło się w niej miejsce na funkcję kill switch, która przerywa transfer danych w przypadku samoczynnego zerwania się połączenia. Przydatnym bajerem jest też możliwość automatycznego łączenia się z VPN w przypadku wykrycia publicznej sieci Wi-Fi. Dzięki temu, zawsze będziemy zabezpieczeni, a nasze domowe oprogramowanie umożliwiające blokowanie reklam – będzie miało ułatwione zadanie.
Podsumowanie
Mamy bardzo mieszane uczucia odnośnie usługi Hotspot Shield. Jej cena jest stosunkowo wygórowana, a prędkości, jakie oferuje dostawca, są co najwyżej przeciętne. Do tego dochodzi jeszcze afera związana ze zbieraniem i sprzedażą poufnych danych swoich użytkowników. Co prawda, każdy zasługuje na drugą szansę, ale w sytuacji, kiedy na rynku jest tak olbrzymia konkurencja, VPN Hotspot Shield ma na starcie utrudnione zadanie w zakresie pozyskiwania nowych użytkowników. Dowiedz się jak wybierać odpowiedni VPN do swoich potrzeb!
